piątek, 7 sierpnia 2015

Czuję się klawo

Dobrze, wakacyjni Ludzie, na bardzo dużej ilości blogów widziałam plany wakacyjne. Przyznam się Wam, że kiedyś je robiłam masowo, długie listy, bo przez cały rok szkolny narobiło się tyle zaległości. No i jak się pewnie domyślacie – ani razu nie zdążyłam ogarnąć wszystkiego. Gdy zaczęłam studia trochę się zmieniło, bo nie zostawałam tak strasznie w tyle z książkami, z serialami, z filmami, choć nadal nie jest pięknie.


Nie zrobiłam w tym roku super jasnej listy, nie odhaczam kolejno punktów, ale parę wyzwań sobie postawiłam, z chęcią się nimi z Wami, wakacyjni Ludzie, podzielę, a co.

Oto mój przecudowny i idealnie dopracowany plan na sierpień. Dobra, może nie jest dopracowany, bo zaczęłam go od czwartego, ale to tylko dlatego, że na detoksie nie bawiłam się w plany. Shred 1,2,3 to program zaproponowany przez Jillian Michaels, o którym napiszę więcej, jak go skończę, bo dopiero jestem na piątym dniu, jak widzicie, jak na razie – bardzo sobie chwalę. Pozostałe zestawy to twórczość Ewy Chodakowskiej, o której co nieco będziecie mogli poczytać w następnym moim poście, w którym trochę się o niej rozpisałam. 



Coś z innej działki to oczywiście książki. Sporo mi się narobiło zaległości, zarówno w czytaniu, jak i w kupowaniu książek. Podczas detoksu zdążyłam sporo nadrobić, jednak jeszcze z dziesięć mi pozostało. Niestety, mimo iż czytam i czytam, i czytam, moja półka Chcę przeczytać na lubimy czytać, wcale nie chce się zmniejszać. Ech, życie! 

Kolejnym punktem na mojej liście jest nadrobienie muzycznych zaległości. Muzyka jest bardzo ważna w moim życiu, bla, bla, bla, coś tam nawet ją wiążę z moją przyszłą karierą zawodową, ale pewnie o tym jeszcze się dowiedzie i będziecie mogli przeczytać nie raz. Niestety mimo mojego zamiłowania - podczas studiów czasem omijają mnie premiery płyt, jednak z zapałem je kupuję i potem grzecznie czekają w foliach na uroczyste odsłuchanie – zawsze dwukrotne. Dlatego potrzebuję na to od razu dwóch godzin. Do muzyki dołączam oczywiście – koncerty. Muzyczne festiwale latem to coś obowiązkowego! 

Mam w planach nadrobienie paru sezonów (albo wszystkich...) głupich seriali, sitcomów, co by na lajcie spędzić te pozostałe dwa miesiące wakacji, nie spinać się przy jakichś poważnych produkcjach, prawda? Wiem, że tak! 


Dziękuję, że jesteście!! 

38 komentarzy:

  1. ja tam codziennie jeżdżę na rowerku i biegam, chociaż teraz musiałam sobie zrobić 3-dniową przerwę, bo chyba sobie coś naderwałam ;p
    ❤ blog

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ostatnio straciłam zapał do jazdy na rowerze, wolę coś mocnego mięśniowego, ale wszystko jest dobre :D

      Usuń
  2. Trzeba wakacje wykorzystać na to, co się lubi :p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie! :) Chociaż ja zawsze znajdę czas na to, co lubię, to w wakacje wybitnie kieruję się podobnymi różnymi zasadami :D

      Usuń
  3. Sama wakacje wykorzystuję głównie na nadrobienie zaległości filmowo-serialowych i przy okazji co nieco książkowych ;d A poza tym uczę się gotować! Bo jak nie teraz, to kiedy?! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aaach, nie mów mi o uczeniu się gotowania :D Też bym musiała i coraz częściej coś tam sobie pichcę, no cóż, młodsza się nie robię, a już usłyszałam, że żona ze mnie marna będzie ;)

      Usuń
  4. O mamo, ja też mam do nadrobienia sporo książek, muzyki i seriali. A to wszystko jak na złość nie chce się zmniejszać, ilość zawsze taka sama.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety! ;) Jedyna ulga w moim przypadku toto, że muzyka się zmniejsza, tylko ona, ale to zawsze coś! :D

      Usuń
  5. Jak ja się cieszę, że wróciłaś! :)

    Jakie seriale będziesz nadrabiać? Może coś polecisz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojeeej, dziękuję bardzo :)

      Jak na razie mam same te najgłupsze, Teorię Wielkiego Podrywu, Pępek świata, no i Jak poznałem waszą matkę, tak najbardziej, a potem zobaczymy :)

      Usuń
    2. TBBT - oglądałam kilka odcinków, ale jakoś nigdy mnie nie wciągnął.
      HIMYM - oglądałam wszystkie odcinki, sezony - uwielbiam! <3
      a o Pępku Świata nie słyszałam...

      Usuń
    3. A ja uwielbiam TBBT, nie wiem czemu, ale momentalnie mnie wciągnął właśnie. Kuurde, ja właśnie ostatnich sezonów parę odcinków przegapiłam, dołuje mnie to, wkurzyłam się i stwierdziłam, że włączę sobie od początku i ponapalam się! <3

      Nie? Kurde, to polecam, taki luźny, na nudne wieczory :)

      Usuń
    4. Ja tak właśnie miałam z HIMYM - oglądałam z doskoku co któryś odcinek. Aż postanowiłam obejrzeć wszystkie sezony. ^^

      Będę musiała zobaczyć 'co to takiego'. ;)

      Usuń
    5. Jak tylko skończę nadrabiać TBBT, to biorę się za HIMYM, już się nie mogę doczekać :D

      Usuń
    6. Dużo zostało jeszcze tego nadrabiania? :)

      Usuń
    7. 6 sezonów, zajmie mi to jeszcze tydzień, myślę! :)

      Usuń
  6. Powodzeniu, ja już na "wakacjach" od roku ponad, więc nie w temacie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaha, kurde! ;D Pierwszy raz spotykam kogoś, kto jest nie w temacie, jacie :D Zwykle, jak się jaram wakacjami, to słyszę, że mam siedzieć cicho, bo oni w ogóle nie mają wakacji, sorry :D

      Usuń
    2. Zupełnie wypadłam z orbity, takiego pechowca nie uświadczysz. W przeciągu nieco ponad roku wysiadł mi całkiem kręgosłup i posypał się układ pokarmowy trochę. Mam wieczne chorobowe, ale ludzka pani jestem: masz wakacje, korzystaj :D

      Usuń
    3. I jak u Ciebie teraz? ;)

      Ach, dzięki! *.* Na pewno będę korzystała :3

      Usuń
    4. W kratkę, dzięki :) Z żołądkiem w porządku, łykam leki, jem z grubsza co chcę i pierniczę :P Zaś kręgosłup... niekończąca się opowieść.
      No i prawidłowo!

      Usuń
    5. Ach, jedzenie co się chce jest super! :) Ja obecnie staram się nie jeść tego, co chcę, ale ciężko mi to idzie :D.

      Usuń
  7. Nie wzięłaś zbyt dużo ćwiczeń na siebie? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, tak jest idealnie :) Godzinka ćwiczeń dziennie, to takie minimum dla mnie, dopiero wtedy czuję satysfakcję :)

      Usuń
  8. WOW! Podziwiam ten harmonogram ćwiczeń, ja się nie mogę zmotywować choćby do 30-stu brzuszków dziennie xD Powodzenia w jego realizacji oraz w nadrabianiu książkowych, serialowych i muzycznych zaległości :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No co Ty! ;) To nawet w łóżku możesz sobie trzepnąć takie brzuszki! :D Dziękuję Ci bardzo :)

      Usuń
  9. Moim zdaniem powinnaś zaserwować sobie choć jeden dzień w tygodniu wolny od ćwiczeń :) Organizm potrzebuje czasu na regenerację, inaczej możesz uzyskać przeciwny efekt do zamierzonego. Najlepiej w sieci poszukaj informacji o regeneracji, na pewno znajdziesz tam dużo argumentów za nią, a także słowa ludzi mądrzejszych w tej kwestii ode mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tylko miesiąc, ponieważ takie jest zamierzenie programu Jillian Michaels, żeby ćwiczyć przez trzydzieści dni bez przerwy. Zresztą - niedzielne treningi, trwające jedynie dwadzieścia minut to właśnie jest moja regeneracja :). Kiedy zaczynałam trenować potrzebowałam takiego dnia i źle mi było bez niego, nie mogłam sobie poradzić, ale teraz jest dobrze, znam swój organizm i wiem, że tam organizm potrzebuje czasu na regenerację, ale radzę sobie z tym i umiem sobie tam wszystko zaplanować, żeby i organizm mógł się zregenerować przed kolejnym treningiem :)

      Usuń
  10. ja przez wczesną sesję wakacje mam od czerwca, w dodatku do października i juz przysłowiowego pypcia dostaję od siedzenia i czytania w kółko książek XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam to samo, właściwie sesję skończyłam już 25 maja, więc nie jest kolorowo ;) Ale na szczęście te pierwsze miesiące miałam lepiej zorganizowane, teraz już nie mam pomysłu na jakieś wyjazdy, chyba zostaje mi siedzenie :d

      Usuń
    2. no w sumie mi też czerwiec i lipiec jakośm przeleciały ale teraz... coś trzeba wymyślić, urozmaicić sobie to siedzenie na tyłku bo oszaleję ;d

      Usuń
    3. Fakt! Ja właśnie zaczęłam się rozglądać za jakąś wakacyjną pracą, lekką i przyjemną, chociaż na parę godzin dziennie, byle co, byle mieć powód, żeby wyjść z domu :d

      Usuń
    4. ja miałam robić praktyki, ale no, nie wyszło ;p we wrześniu pojade może na trochę do Krakowa, żeby przygotować pokój na powrót ;p uczelnia.. na samą mysl mi się cofa xd

      Usuń
    5. U mnie na szczęście praktyki można zaliczać podczas roku akademickiego. Zbawienne! :) Ja wakacje spędzam u rodziców w sporej części, chociaż jak jestem zmęczona, to uciekam do siebie i tam odpoczywam ;)

      Usuń
  11. Też mam sporo zaległości w czytaniu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chyba z tych zaległości mało kiedy się wychodzi ;)

      Usuń
  12. moja lista książek do przeczytania też się nie zmniejsza - wręcz przeciwnie. Co do Chodakowskiej lubię skalpel i total fitness :) Polecam 10 minutowy trening Mel B pośladki i 10 minutowy trening Kępka Gaś na brzuch :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Chodakowskiej najbardziej chyba Turbo Spalanie, jest niezły wycisk, zawsze wtedy mam satysfakcję z ćwiczenia! :) Aaach, to wszystko mam przetrenowane, szczerze mówiąc Mel B wydaje mi się teraz trochę zbyt słaba i trenuję ją jako dodatek do swoich treningów :) A Kępka i Gaś to zawsze wyzwanie! <3

      Usuń