czwartek, 24 grudnia 2015

omg!

Nawet nie wiecie, jak się za Wami stęskniłam. Tak chciałam przez ten czas, wejść i coś napisać, cokolwiek, ale brakowało czasu. A moje pięć godzin snu to święta rzecz, nigdy nie pozwalam sobie schodzić na krócej, bo inaczej - nie daję rady pracować i ogarniać wszystkiego :). W końcu jednak nadeszły święta, cudowne dwa tygodnie wolnego na uczelni i niesamowite i niepowtarzalne dwa tygodnie wolnego w pracy, dzięki niewykorzystywaniu żadnego dnia urlopowego przez cały rok, no i w swoim klientom podziękowałam za cudowny 2015 i pozwoliłam im na lenistwo błogie z bliskimi, czekam na nich z ogromnym zapałem i nowym szczęściem, nowymi planami, nowymi marzenia w 2016. Jakie słodkie to jest? 

Mam wolne od wczoraj i czuję się jak nigdy zrelaksowana. Ubrałam choinkę, upiekłam ciasto, przede mną trzy dni, kiedy będę siedziała w mieszkaniu, zapuszczę na cały regulator świąteczną muzyką (Michael Buble, ach). I zamknę się w kuchni, gotując i piekąc. Idealna opcja dla mnie. 

Wiecie, ta gwiazdka ma dla mnie szczególne znaczenie. Za tydzień byłabym żoną. A jestem w sumie singlem? Beznadziejne określenie, singlem się nie czuję, ale wdową właściwie też nie. Nawet mi ta nazwa nie przysługuje. No trudno. Niedawno znalazłam listę mojego narzeczonego 101 in 1001. Został mu jeden cel, lista kończy się 31 grudnia. Wiecie, co napisał? Spłodzić dziecko. Nie zrobię tego za niego, ale za to, wzięłam się za zorganizowanie najcudowniejszej wigilii dzieciom z domu dziecka z jego rodzinnej miejscowości. Taki mój największy cel na zakończenie 2015. Pogodzenie się z tym jest bardzo trudne, ale uważam to chyba za swój największy życiowy sukces, że dziś mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwa, że był w moim życiu i odegrał w nim tak ogromną rolę. 

Ale tak naprawdę dzisiaj nie chcę Wam smęcić. Jest mi naprawdę dobrze, ciepło i radośnie w duszy. Jest najlepszy okres w roku, a ja mimo że każdy mówi, że magia świąt przeżywana w duchu, kiedyś mija, nadal się nią cieszę, jak małe dziecko. Atmosfera świąteczna i uśmiech, i serdeczne spojrzenie, akurat to mój sposób na grudzień. Bądźcie szczęśliwi, zadowoleni z siebie, bez względu na te małe niepowodzenia czy większe nieszczęścia, jesteście niesamowici. Jesteście piękni, bo każdy z nas jest inny. To jest w ludziach niezwykłe. Ja to uwielbiam. Uśmiech na twarze i do przodu :).

Gdy mnie przez ten czas tutaj nie było, dostałam dwie nominacje, co bardzo mnie zaskoczyło, ale też jestem z tego powodu bardzo szczęśliwa. ;) W tym poście jednak na nie, nie odpowiem, ale w kolejnym - już na pewno. Oby tylko to znowu nie było za dwa miesiące ;)

Dzisiaj postaram się nadrobić wszystkie zaległości u Was, ale opowiadajcie, co u Was?