Dzisiaj kolejna część wyzwania, którego podjęłam się już jakiś czas temu, a idzie mi bardzo, bardzo powoli :). Ostatnie dni w Stanach przede mną, wrócę prosto na nowy rok akademicki. A jak mi idzie przygotowywanie się do niego? Nie robię kompletnie nic. To mój sposób na super wejście.
Może już się zorientowaliście, że nie lubię typowych rozwiązań w tego rodzaju wyzwaniach, dlatego dzisiaj też - kapka nietypowych rather questions, co byście dowiedzieli się paru niepotrzebnych rzeczy o mnie :).
1. Wolałabyś nosić stanik pushup każdego dnia albo każdego bożego dnia szpilki?
Ogólnie jestem kobietą, która codziennie śmiga w jakichś zajebistych i mega kolorowych snikersach, ale uwielbiam szpilki. Nienawidzę staników z pushupem, wydaje mi się wtedy, że moje piersi są wielkie i chcą rozerwać bluzkę! Serio. Dobra, ukochałam sobie tylko jeden stanik push up, który mam od niedawna, a zauważyłam go w reklamie intimissimi. Idealny.
2. Wolałabyś być twoją mamą czy tatą?
Wolałabym być tatą. Jestem idealną mieszanką ich obojga, ale z charakteru, te gorsze cechy mam po mamie, to mogłabym zostać tatą. Oazą spokoju i dystansu.
3. Wolisz płynnie mówić w każdym języku na świecie czy być najlepszym na świecie w jednej, wybranej przez siebie dziedzinie?
Akurat to dla mnie mega proste pytanie, bo nigdy nie jarałam się znaniem iluś tam języków. Wystarczy mi to, co znam plus ten jeden, który mam w planach. Za to, bycie najlepszym w tym jednym i to w tym, co mnie najbardziej interesuje jest mega fascynujące! I naprawdę bym sobie tego marzyła.
4. Gdybyś miał wybrać, podróż w przeszłość i poznanie swoich przodków - przed 1800 rokiem, czy podróż w przyszłość i poznanie swoich prawnuków, co byś wybrał?
Może jestem dziwna, ale nigdy nie chciałam poznać swojej przyszłości. Lubię tą niepewność, która mnie ogarnia i w sumie, zawsze też się obawiam, że przyszłość, która mnie czeka, zniechęciłaby mnie, gdyby okazała się być nie po mojej myśli. Lepiej teraz żyć tym, co się ma. A przodków chętnie bym poznała. O swojej rodzinie wiem bardzo mało, zadziwiająco niewiele.
5. Wolałabyś znaleźć prawdziwą miłość czy milion złotych?
Pff, prawdziwą miłość. Milion mogę zarobić (y)!
6. Wolałabyś mieć połowę Twojego obecnego wzrostu czy być dwa razy grubsza?
Orany, nic. Dobra, wybrałam to, że mogłabym być dwa razy grubsza. Schudłabym, a urosnąć w tym wieku bym nie mogła :).
7. Wolałabyś mieć przycisk cofnij czy pauzuj w swoim życiu?
Bez w ogóle zastanowienia, pauzuj. Jak pisałam wyżej, cofnąć się rzadko chcę. Za to - pauza byłaby idealna. Czasami mam ochotę po prostu wziąć głęboki wdech, a kompletny brak czasu na to dobija. No i druga opcja, bardziej optymistyczna, że taka pauza zatrzymywałaby wszystkie najpiękniejsze chwile! :)
8. Wolałabyś, żeby Twój dom był zawsze za gorący czy za zimny?
Nie znoszę gorąca, uwielbiam zimę. Kocham marznąć. Gdyby w moim domu zawsze było za zimno, byłoby przyjemnie. Dla mnie.
9. Wolałabyś żyć w świecie bez rozwodów czy bez małżeństwa?
Bez małżeństwa. Nie wyobrażam sobie żyć w świecie, w którym jest tyle smutku i złości, kiedy ludzie nie mogą się rozwieść. To strasznie przykre. Bez małżeństwa można żyć, tak naprawdę - to ono nic nie zmienia. Ale nie zawsze się chce :)
10. Kim wolałabyś być: Emmą Watson czy Natalie Portman?
Jeśli miałabym wybierać z ich dwóch, to wybrałabym Natalie Portman. Jest przepiękna! Chociaż i tak nie wygrywa z uwielbianą przeze mnie Jessicą Albą, która według mnie jest najpiękniejszą kobietą na świecie.
11. Wolałabyś dostać na prezent pieniądze lub coś kupionego?
Najbardziej lubię dostawać prezenty. Pieniądze zarabiam, także dostawanie ich jeszcze na urodziny albo z jakieś innej okazji, nie jest dla mnie taką frajdą, jak jakieś niespodzianki w ładnie opakowanych pudełkach ;).
12. Wolałabyś mieć długie życie, ale zupełnie samotne i nie zakochując się ani razu czy mieć krótkie życie, ale pełnych namiętnych romansów?
Jezu, to naprawdę trudne. Jestem totalnie świadoma swojej słabości do ludzi i tego, że bez miłości długo nie dam rady, ale krótkie życie jest równie przerażające jak samotność (no chyba, że krótkie życie bez świadomości tego). Dobra, wybrałabym jednak to krótkie życie. Żyć w pełni i mieć te romanse, ale nie wiedzieć, że nigdy nie będę miała takiej osoby na całe i długie życie, o.
13. Wolałabyś zgubić telefon czy klucze?
Klucze! Kilka osób mi najbliższych ma zapasowe klucze do mojego mieszkania, ale jak sobie pomyślę, że mogłabym zgubić telefon i obcy ludzie mieliby dostęp do takiej największej mojej świątyni prywatności, to jestem, co najmniej przerażona.
14. Wolałabyś mieć prywatnego stylistę włosów czy prywatnego szofera?
Stylistę włosów. Jestem zdołowana swoimi włosami, a właściwie fryzurą. Włosy mam świetne, gładkie, jedwabne, bez rozdwojonych końcówek (filozofia minimalizmu się kłania), ale w doborze fryzury jeszcze żaden fryzjer się nie popisał. Smuci mnie to przeokrutnie. A niedługo idę do fryzjera i stoczę kolejną walkę (setną) o dobraną fryzurę.
15. Wolałabyś się dowiedzieć, że Twój mąż to gej, czy syn to gej?
Wolałabym, żeby to mój syn okazał się gejem, z racji tego, że mąż jest właśnie moim mężem. Nie lubię kłamstwa, nienawidzę oszukiwania. Nie zniosłabym chyba myśli, że przez długi okres czasu żyłam w kłamstwie.
16. Gdybyś miała wybrać: mieszkać w Polsce biednie, czy wyjechać zagranicę i żyć bogato. Co byś wybrała?
Wyjechałabym. Nie jestem przywiązana do Polski, cenię sobie jedynie moje miasto, do którego mam wielki szacunek i uwielbienie. Jestem chyba obywatelem świata. Wszędzie czuję się dobrze, zresztą ciągle jestem gdzie indziej i każde z tych miejsc, mogłabym nazwać drugim, trzecim, czwartym domem. A czy biednie czy bogato, na wszystko można znaleźć sposób.
17. Wolałabyś być właścicielem Starbucksa czy CocaColi?
Uwielbiam Starbucksa. Wiadomo, nie?
18. Wolałabyś być znienawidzona czy ignorowana?
Chyba ignorowana. Jestem taka, że lubię, jak mnie lubią. Hehe.
2. Wolałabyś być twoją mamą czy tatą?
Wolałabym być tatą. Jestem idealną mieszanką ich obojga, ale z charakteru, te gorsze cechy mam po mamie, to mogłabym zostać tatą. Oazą spokoju i dystansu.
3. Wolisz płynnie mówić w każdym języku na świecie czy być najlepszym na świecie w jednej, wybranej przez siebie dziedzinie?
Akurat to dla mnie mega proste pytanie, bo nigdy nie jarałam się znaniem iluś tam języków. Wystarczy mi to, co znam plus ten jeden, który mam w planach. Za to, bycie najlepszym w tym jednym i to w tym, co mnie najbardziej interesuje jest mega fascynujące! I naprawdę bym sobie tego marzyła.
4. Gdybyś miał wybrać, podróż w przeszłość i poznanie swoich przodków - przed 1800 rokiem, czy podróż w przyszłość i poznanie swoich prawnuków, co byś wybrał?
Może jestem dziwna, ale nigdy nie chciałam poznać swojej przyszłości. Lubię tą niepewność, która mnie ogarnia i w sumie, zawsze też się obawiam, że przyszłość, która mnie czeka, zniechęciłaby mnie, gdyby okazała się być nie po mojej myśli. Lepiej teraz żyć tym, co się ma. A przodków chętnie bym poznała. O swojej rodzinie wiem bardzo mało, zadziwiająco niewiele.
5. Wolałabyś znaleźć prawdziwą miłość czy milion złotych?
Pff, prawdziwą miłość. Milion mogę zarobić (y)!
6. Wolałabyś mieć połowę Twojego obecnego wzrostu czy być dwa razy grubsza?
Orany, nic. Dobra, wybrałam to, że mogłabym być dwa razy grubsza. Schudłabym, a urosnąć w tym wieku bym nie mogła :).
7. Wolałabyś mieć przycisk cofnij czy pauzuj w swoim życiu?
Bez w ogóle zastanowienia, pauzuj. Jak pisałam wyżej, cofnąć się rzadko chcę. Za to - pauza byłaby idealna. Czasami mam ochotę po prostu wziąć głęboki wdech, a kompletny brak czasu na to dobija. No i druga opcja, bardziej optymistyczna, że taka pauza zatrzymywałaby wszystkie najpiękniejsze chwile! :)
8. Wolałabyś, żeby Twój dom był zawsze za gorący czy za zimny?
Nie znoszę gorąca, uwielbiam zimę. Kocham marznąć. Gdyby w moim domu zawsze było za zimno, byłoby przyjemnie. Dla mnie.
9. Wolałabyś żyć w świecie bez rozwodów czy bez małżeństwa?
Bez małżeństwa. Nie wyobrażam sobie żyć w świecie, w którym jest tyle smutku i złości, kiedy ludzie nie mogą się rozwieść. To strasznie przykre. Bez małżeństwa można żyć, tak naprawdę - to ono nic nie zmienia. Ale nie zawsze się chce :)
10. Kim wolałabyś być: Emmą Watson czy Natalie Portman?
Jeśli miałabym wybierać z ich dwóch, to wybrałabym Natalie Portman. Jest przepiękna! Chociaż i tak nie wygrywa z uwielbianą przeze mnie Jessicą Albą, która według mnie jest najpiękniejszą kobietą na świecie.
11. Wolałabyś dostać na prezent pieniądze lub coś kupionego?
Najbardziej lubię dostawać prezenty. Pieniądze zarabiam, także dostawanie ich jeszcze na urodziny albo z jakieś innej okazji, nie jest dla mnie taką frajdą, jak jakieś niespodzianki w ładnie opakowanych pudełkach ;).
12. Wolałabyś mieć długie życie, ale zupełnie samotne i nie zakochując się ani razu czy mieć krótkie życie, ale pełnych namiętnych romansów?
Jezu, to naprawdę trudne. Jestem totalnie świadoma swojej słabości do ludzi i tego, że bez miłości długo nie dam rady, ale krótkie życie jest równie przerażające jak samotność (no chyba, że krótkie życie bez świadomości tego). Dobra, wybrałabym jednak to krótkie życie. Żyć w pełni i mieć te romanse, ale nie wiedzieć, że nigdy nie będę miała takiej osoby na całe i długie życie, o.
13. Wolałabyś zgubić telefon czy klucze?
Klucze! Kilka osób mi najbliższych ma zapasowe klucze do mojego mieszkania, ale jak sobie pomyślę, że mogłabym zgubić telefon i obcy ludzie mieliby dostęp do takiej największej mojej świątyni prywatności, to jestem, co najmniej przerażona.
14. Wolałabyś mieć prywatnego stylistę włosów czy prywatnego szofera?
Stylistę włosów. Jestem zdołowana swoimi włosami, a właściwie fryzurą. Włosy mam świetne, gładkie, jedwabne, bez rozdwojonych końcówek (filozofia minimalizmu się kłania), ale w doborze fryzury jeszcze żaden fryzjer się nie popisał. Smuci mnie to przeokrutnie. A niedługo idę do fryzjera i stoczę kolejną walkę (setną) o dobraną fryzurę.
15. Wolałabyś się dowiedzieć, że Twój mąż to gej, czy syn to gej?
Wolałabym, żeby to mój syn okazał się gejem, z racji tego, że mąż jest właśnie moim mężem. Nie lubię kłamstwa, nienawidzę oszukiwania. Nie zniosłabym chyba myśli, że przez długi okres czasu żyłam w kłamstwie.
16. Gdybyś miała wybrać: mieszkać w Polsce biednie, czy wyjechać zagranicę i żyć bogato. Co byś wybrała?
Wyjechałabym. Nie jestem przywiązana do Polski, cenię sobie jedynie moje miasto, do którego mam wielki szacunek i uwielbienie. Jestem chyba obywatelem świata. Wszędzie czuję się dobrze, zresztą ciągle jestem gdzie indziej i każde z tych miejsc, mogłabym nazwać drugim, trzecim, czwartym domem. A czy biednie czy bogato, na wszystko można znaleźć sposób.
17. Wolałabyś być właścicielem Starbucksa czy CocaColi?
Uwielbiam Starbucksa. Wiadomo, nie?
18. Wolałabyś być znienawidzona czy ignorowana?
Chyba ignorowana. Jestem taka, że lubię, jak mnie lubią. Hehe.